Simeon Panda - Model fitness i jeden z najbardziej wpływowych influencerów na świecie

Table of Contents

Bardzo sympatyczny Brytyjczyk o imieniu i nazwisku Simeon Panda to jeden z najbardziej wpływowych influencerów fitness na świecie. Ponadto, jest też odnoszącym sukcesy przedsiębiorcą, dzięki swojej marce sportowej Just Lift, która oferuje różnego rodzaju akcesoria i odzież fitness. Jego ciało to efekt podnoszenia dużych ciężarów i ścisłego stosowania się do zasad czystego żywienia. Przez lata stworzył dosłowne imperium cyfrowe w social mediach, gdzie ma 13 milionów lojalnych obserwujących. To także powód, dla którego przykłada dużą wagę do swojej prezencji.

Jednak nadal musi stawiać czoła sytuacji związanej z publikacją zdjęcia z luksusowego hotelu na Cyprze. Wiele stron motywacyjnych użyło tego zdjęcia z dodatkiem cytatu. Jak sam mówi na swoim blogu, nie jest fanem cytatów motywacyjnych. Uczy swoich fanów, że mogą osiągnąć sukces jedynie przez ciężką pracę, podobnie do niego. Nie używa zdjęć pełnych luksusu i cytatów do inspiracji. Twierdzi, że nie napędzają go pieniądze, a satysfakcja, jaką daje mu pokonywanie trudnych przeszkód i ograniczeń.

Zaczął eksperymentować z treningiem z uwagi na swoją szczupłą figurę

Jego przygoda ze światem fitness zaczęła się w wieku szesnastu lat. Pomimo tego, że uprawiał sporo aktywności fizycznej, był wysoki i przeszkadzała mu jego szczupła sylwetka. Za trening wziął się za namową kolegi z klasy, który ćwiczył w przydomowym garażu. Kiedy zobaczył jego figurę, poprosił go o radę, jak osiągnąć podobne rezultaty. Jeszcze tego samego dnia kupił odważniki i od razu zaczął z nimi ćwiczyć. Podszedł do tego z entuzjazmem i szybko zrozumiał, że wyniki wymagają systematyczności i wytrwałości.

You might be interested in these products:

Kiedy pokazały się pierwsze efekty, był zadowolony z komplementów od bliskich i jego motywacja rosła. Treningi nauczyły go ciekawości i pracy nad sobą, co przekazuje również swoim fanom. Jego ulubione partie mięśni to plecy. Poleca szczególnie, aby uwzględnić w planie te trzy ćwiczenia – przysiady, wyciskanie na ławeczce i martwy ciąg. Uważa przysiady za najtrudniejsze ćwiczenie, ale dodaje też, że przynoszą one najlepsze rezultaty. Zwłaszcza u początkujących, którym zaleca, aby zapomnieli o zaawansowanych technikach w stylu superserii, czy dropów i skupili się na budowaniu fundamentów.

Trening siedem dni w tygodniu bez przerwy

Simeon Panda jest fanem treningu piramidowego, na przykład zwiększania ciężarów i zmniejszania liczby powtórzeń w seriach. Promuje też znaczenie planu treningowego, którego należy się trzymać przez długi czas. Zaleca się to szczególnie początkującym, którzy powinni być cierpliwi do momentu osiągnięcia pierwszych rezultatów. Co ciekawe, on sam ćwiczy siedem dni w tygodniu bez odpoczynku. Podnosi ciężary i stosuje cardio. Nie twierdzi, że jest to niezbędne, ale uznaje to za słuszne i widzi wizyty na siłowni, jako swój codzienną potrzebę. Poza ciężkim treningiem jest też fanem bardzo rygorystycznej diety. W ciągu roku stara się przestrzegać zasad czystego jedzenia, które sporadycznie przeplata cheat mealami. Je 5 lub 6 posiłków dziennie, a jego dieta składa się głównie z ryb, bo łatwo je przygotować, czerwonego mięsa, kurczaka, jaj i warzyw.

Kontrowersje związane ze stosowanie sterydów

Simeon Panda uparcie twierdzi, że jego wyniki są naturalne. Pomimo jego nauk o ciężkiej pracy na treningu i diecie, nie udało mu się uniknąć podejrzeń o stosowanie sterydów. Nigdy się do tego nie przyznał i smuciły go publiczne oskarżenia.

„Czuję, że muszę pokazać ludziom, co można osiągnąć poprzez naturalną kulturystykę, jeśli dasz z siebie 110% i zrobisz to dobrze.”

– Simeon Panda

Wielokrotnie próbował przekonać niedowiarków, że za jego wynikami stoi tylko uczciwy trening i dieta. Jednym z jego argumentów jest jego udział w zawodach Musclemania, gdzie jednym z wymogów jest naturalna forma, a każdy uczestnik musi przejść test na doping. Jednocześnie przeszedł też badanie poligrafem, które pokazało z pewnością 90%, że nie kłamał, gdy został zapytany dwukrotnie o doping.

Głosy krytyków nie ucichły, ale Simeon Panda się nie poddał. Poparł później wspomniane badania za pomocą analizą włosa, która może wykryć obecność substancji dopingowych do 90 dni od zażycia. Ten test również okazał się negatywny. To jednak za mało, by przekonać niedowiarków, bo znał datę testu i mógł przestać brać doping z odpowiednim wyprzedzeniem.

Wszystko to i jeszcze więcej znajdziecie w naszym wideo, w którym Ján Liška przedstawi wam Simeona Pandę. Nie zapomnijcie podzielić się z nami swoją opinią po obejrzeniu. A co wy sądzicie o tym popularnym influencerze fitness? Wierzycie, że zbudował swoje ciało w naturalny sposób, czy skłaniacie się ku historii z dopingiem? Mamy nadzieję, że podobał wam się artykuł i będziemy wdzięczni za udostępnienie go znajomym.

Sports nutrition

Home workout